O mnie

Moje zdjęcie
Kobieta wciąż zadziwiona otaczającym ją światem. Z wykształcenia archeolog, z wyboru Wolny Człowiek i Kustosz we własnym Muzeum. Z urodzenia Wrocławianka, z wyboru mieszkanka małej wsi. Na pytania miejskich kolegów: "co ty robisz do licha na tej wsi"??? odpowiada: "żyję!!!". Zawsze niepokorna i pozostanie taką do śmierci. Wyznaje w życiu maksymę: "Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia". Kobieta owa ma wciąż wiele pomysłów, które uparcie realizuje na powyższej zasadzie. Posiadaczka 2 psów i 1 Chłopa. Chce się dzielić z ludźmi swoim kawałkiem życia prowadząc Gospodarstwo Agroturystyczne, Muzeum Dwór Feillów oraz Hodowlę Psów Rasy Golden Retriever.

wtorek, 3 maja 2011

Koń na dachu- czy to już delirium?

Majowy, długi weekend, dawno nie widziani, starzy przyjaciele- to sprzyja atmosferze biesiadowania. Wszystko powinno mieć jednak swoje granice. Czy zastanawialiście się nad swoimi granicami w spożyciu trunków? Ja właśnie stanęłam wobec takiego dylematu. Czy granicą mojej wytrzymałości może być, ujrzany w maju o poranku, sypiący śnieg za oknem?







Czy też może ową granicę wyznacza widok konia spacerującego po dachu?


To nie jest fotomontaż. Taki widok ujrzałam podczas wczorajszego spaceru, kiedy mieliśmy jeszcze niemal letnią pogodę. Utrwalone na matrycy zdjęcie jest żywym dowodem moich zdrowych zmysłów :-)
Proponuję Wam zabawę. Czekam na Wasze pomysły na temat, jak koń tam się znalazł i przede wszystkim, po co? 
Teoria Chłopa: Jest to zemsta siedmiu krasnoludków, którym nie dała Królewna Śnieżka.

22 komentarze:

  1. Desperate Househusband napisał u mnie - Spadł kiedyś w maju
    Śnieżek niebieski
    Latały krówki
    Ćwierkały pieski...
    więc ten spacerujący konik świetnie wpisuje mi się w długoweekendowy klimat....zdrówko ;-)))
    A tak na marginesie,konik jest być może rasy pegaz, skrzydełka złożone, w odcieniu sierści.
    Pozdrawiam majowo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Koń jak koń, wziął i wlazł bo miał ochotę ot i cała filozofia ;) No jeszcze, może, ewentualnie, albowiem, niejako, tudzież wyniuchał coś bardzo smacznego na tym dachu to też polazł.
    Bo nie sądzę, żeby wziął i uwziął się na Ciebie cobyś Pani przestała spożywać dary boshe wykonane własnoręcznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja myslę jeszcze inaczej- to aparat ma delirium, a Ty się zasugerowałaś :)

    Kurde, jedna taka impreza ( mam na myśli to białe gówno) i po owockach, bo drzewka już przecież kwitną...

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, miałam i ja podobne wrażenie dzisiaj... a nie nadużyłam wcale ;-) To znaczy w kwestii śniegu, bo konia na dachu u mnie nie było ;-)
    Ponieważ po moim dachu biegają w nocy kuny, a włażą tam po rosnącej obok chałupy wierzby, to wysuwam podobną supozycję: wlazł po drzewie (zresztą drzewo widać na zdjęciu). No i przecież widać, że się pasie ;-)
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Co Ty pijesz kobieto!!! Ja tez chce:))))))
    Kon na dachu, snieg za oknem w maju czym nas jeszcze zaskoczysz:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Koń znał prognozę pogody, a ponieważ zmienił już futro na letnie, doszedł do wniosku, że woli zginąć od razu - i to, co widzimy, to przygotowanie do skoku...

    OdpowiedzUsuń
  7. Podtrzymuję , ze spadł dzisiaj śnieg.
    Otwierając okno zaniemówiłam.
    A fakt wczoraj piłam wieczorem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Koń miał grać "Skrzypka na dachu", ale wyciągnięcie go na tenże zeżarło cały budżet. I został.
    Rado

    W Wigilię św. Floriana konie na dachu (tylko wyjątkowo złośliwe i wredne konie :D ) przypominają świętującym Strażakom, że są Oni w pewnych życiowych sytuacjach niezastąpieni i wiecznie potrzebni do zadań specjalnych, co oznacza, że pić nie mogą nigdy. :DDDDDDDD
    Go

    OdpowiedzUsuń
  9. O matko! Ja robiłam parę dni temu zdjęcia balonów (latały nad Krosnem).Jeden też był na dachu ;) Rozumiem, spadł z nieba, ale żeby koń?!Toż z nieba spaść raczej nie mógł :).Stawiam na pijany aparat ;) Pogody Wam nie zazdroszczę, choć u nas też zimno, ale śniegiem nie rzuca.
    Pozdrawiam ciplutko
    Anula z Chaty pod Wiatrakami

    OdpowiedzUsuń
  10. Chciałam tylko dodać, że niezła górka musi tam być :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj, gora musi byc przeolbrzymia:) Ale uchwycic konia na dachu to jest wielka sztuka, bo ponoc gory mozna przenosic:)
    Riannon dokonalas rzeczy niemozliwej, zaczynam sie Ciebie bac:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Eee, przyznaj się, sama go tam wciągnęłaś i teraz nas podpuszczasz ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. wszystkiego najlepszego;-) Riannon

    http://www.youtube.com/watch?v=NhIMEMDYxZE&feature=player_embedded

    a ten śnieg to jakiś dziwny, przynajmniej u nas. Przypomina pianę z gaśnicy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Widok za oknem mamy też biały :)
    A koń może na dachu wskazuje kierunek wiatru? Uprzejmy taki znaczy.
    Albo za tym dachem jest górka i on wcale nie na dachu?
    A może po prostu się tam z kimś umówił i nic nam do tego :)
    Buziaki kochana!

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest zaczarowany koń z zaczarowanej dorożki na urlopie hahahah :))))

    OdpowiedzUsuń
  16. E, wydaje wam się, tam nie ma żadnego konia.
    Czy śniegi już zeszły? Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochani, wiedziałam, że na Waszą fantazję można liczyć, dzięki :-) Takiej zabawy właśnie oczekiwałam.

    Istotnie, górka za tym domem jest spora i stroma :-)
    Alutka- dziękuję za dedykację, prawie popuściłam w majtki :-) Russian Cowboys rules!

    Maria- niestety, mimo, że rano powitało nas słońce, śnieg jeszcze jest. Najważniejsze, że mamy dziś prąd (odpukać), bo wczoraj do wieczora siedzieliśmy bez :-(((

    OdpowiedzUsuń
  18. Hahahaha....pomyślałam o górce,ale i o tym,że"chłop koniowi z pola uciekł"(przysłowie...?)i koń się wq...ł i wlazł na dach
    hahahahahahaha...


    P.S jaska2503

    OdpowiedzUsuń
  19. To sporo osób nadużyło i śnieg tez widziało:-))))Koń na dachu - świetna fotka!
    Roztopów życzymy i ciepełka!

    OdpowiedzUsuń
  20. Śniezne widoki bardzo podobne, jak u nas, a koń, jak to koń, może wygląda za ukochaną klaczką :))

    OdpowiedzUsuń
  21. a ja miałem taką teorię, że na 3 maja wywiesili na dachu ułańskiego konia, zamiast flagi, którą ktoś zakosił

    a co?

    też patriotycznie, swojsko, końsko, ułańsko, tylko brać wierzchowca i bić bolszewika!

    OdpowiedzUsuń
  22. bo to krowy przeważnie na drzewie siedzą i robią na drutach a konie nisko latają. Ten na drutach na dachu robi;-)

    OdpowiedzUsuń