O mnie

Moje zdjęcie
Kobieta wciąż zadziwiona otaczającym ją światem. Z wykształcenia archeolog, z wyboru Wolny Człowiek i Kustosz we własnym Muzeum. Z urodzenia Wrocławianka, z wyboru mieszkanka małej wsi. Na pytania miejskich kolegów: "co ty robisz do licha na tej wsi"??? odpowiada: "żyję!!!". Zawsze niepokorna i pozostanie taką do śmierci. Wyznaje w życiu maksymę: "Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia". Kobieta owa ma wciąż wiele pomysłów, które uparcie realizuje na powyższej zasadzie. Posiadaczka 2 psów i 1 Chłopa. Chce się dzielić z ludźmi swoim kawałkiem życia prowadząc Gospodarstwo Agroturystyczne, Muzeum Dwór Feillów oraz Hodowlę Psów Rasy Golden Retriever.

środa, 5 czerwca 2013

Deszczowa zagadka- co robi Chłop?

To, co od wielu dni dzieje się z aurą śmiało można określić poetycką metaforą chujnia z grzybnią. Osobiście straciłam już rachubę, ile dni leje u nas deszcz, ale wychodzi mi na to, że od dwóch tygodni niemal bez przerwy. W efekcie ludzie tracą dorobek swojego życia, który w telewizji nazywa się lokalnymi podtopieniami, a ja tracę przerażonych pogodą i rzekomymi zniszczeniami popowodziowymi klientów turystów. Do tego wszystkiego psy złapały jakiegoś wirusa i wszystkie dzień pod dniu, zaczynając od nastarszej Fiony, kończąc na najmłodszej Mantrze, dostały sraczki. Szczęściem infekcja nie jest zjadliwa, pomagają sulfonamidy. A żeby jeszcze było mi fajniej, akurat na ten czas wymyśliłam sobie reżimową dietę MŻ (mniej żreć) i chodzę głodna (ale efekty są widoczne, co mnie cieszy) Trudno w tych okolicznościach nie mieć doła. Zamiast jednak dawać wciągnąć się w otchłań, słusznie wyciągnęlam wnioski, że na pogodę nie mam wpływu i co by się nie działo, trzeba robić swoje. No... kosić sadu nie dam rady w tych okolicznościach przyrody, ale przynajmniej moja zaliczeniowa, kończąca podyplomowe studia praca, zaczęła nabierać kształtów.

Od wielu tygodni czekaliśmy na okazję, aby zrobić pewną ważną rzecz.  Długo zwlekaliśmy mając inne sprawy na głowie, a potem oczekiwaliśmy poprawy pogody. Niestety, rokowania na czerwiec dobre nie są, zatem nie zważając na deszcz, zarządziłam dziś zajęcie się na poważnie ową ważną sprawą, z którą wiąże się tytułowa zagadka. Do wykonania owej czynności potrzebny jest pewien rekwizyt. I teraz spróbuję Was wciągnąć w zabawę. Co robi Chłop i do czego to wykorzysta? :-)




Nadmienię jedynie, że nie są to śmichy-chichy i wygłupy, ale sprawa jest poważna, żeby nie rzec- naukowa. Niemniej jednak odpowiedzi w stylu: Chłop szykuje krucjatę na niemieckiego zombiaka są mile widziane :-)
Jak sobie nie poradzicie, jutro wkleję w tego posta więcej zdjęć podpowiadających, a po weekendzie zdradzę tajemnicę :-)
Miłej zabawy :-)
***
Zgodnie z zapowiedzią wrzucam podpowiadacze :-)



Chłop w akcji :-)

Poniższe komentarze mnie nie zawiodły, wszyscy jesteście bezbłędni, a Hana wymiata :-) Gorgomił zaś zwęszył trop. Dam sobie uciąć warkoczyk, że maczał w tym węszeniu swój czarny nochal niejaki Izereusz :-) W każdym razie podążajcie tym tropem. Podpowiem, że poziomicę łatwiej byłoby kupić w sklepie (mamy nawiasem mówiąc na stanie), bo nie kosztuje majątku. A to jest coś, na co nas absolutnie nie byłoby stać, tym bardziej, że akcja jest jednorazowa. Ale konieczna :-)
Relacja z akcji w przyszłym tygodniu, bo wyjeżdżam na weekend sobie postudiować :-)

47 komentarzy:

  1. Chłop robi piorunochron dla miejscowej plebanii?

    OdpowiedzUsuń
  2. Urządzenie do mierzenia poziomu wody w piwnicy?

    OdpowiedzUsuń
  3. krzyż pielgrzymi albowiem pielgrzymkę w intencji zaliczenia/obrony pracy dyplomowej odbyć zamierzasz a dobry chłop wspiera!

    w to, że chcecie pochować iwana mimo bujnej wyobraźni nie uwierzę :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Latawiec! Do przeganiania chmur deszczowych!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hehehe na Grunwald się szykuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wstępuje do zakonu Krzyżaków w proteście pogodowym, co i tak niczego nie zmienia, ale zawsze.
    "Chujnia z grzybnią" to jest TO!

    OdpowiedzUsuń
  7. Model do ćwiczeń leżenia krzyżem. Stalowa linka (?) z wisiorkiem ku urodzie i dodatkowemu umartwieniu - na wypadek, gdyby delikwent zasnął. Można go wtedy posmyrać wisiorkiem po gołych piętach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiedziałam, że można na Was liczyć :-) Popłakałam się przy smyraniu wisiorkiem :-) Nie ma to jak dobry humor z rana :-) Czekam na więcej rozrywki, a co, trzeba sobie na wszelkie sposoby nastrój poprawić przy tej zgniłej pogodzie. Zdjęcia podpowiadające wrzucę wieczorem.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dyszel do wózka na dobytek pielgrzyma? Przyrząd do prostowania pleców dla olbrzyma? Coś do zasłaniania firanek?

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. Ha ha ha też się uśmiałam.
    Znając kreatywność Chłopa może być, zgodnie z wypowiedzią Gorgomiła poziomica lub też wskaźnik do wykrywania skarbu, wszak Tuskulum to magiczne miejsce. Myślę sobie, że długo padające deszcze ujawniły, wypłukały jakieś złoża, samotny promyk słonka błysnął i ukazał zaczątek skarbca. Tam też Chłop zamierza kopać, dokładne miejsce wskaże mu owa nakrętka, a gdy już skarb ów wydobędzie to powstanie "kupa" ziemi i tam postawi kapliczkę (ha ha ha dla czarownic chyba)z krzyżem wbitym, który jednocześnie będzie piorunochronem. Gdy Riannon opanuje sztukę uprawiania ogródka na poletku obrośniętym mchem, to takim przyrządem będzie wytyczał grządki. Wreszcie będzie on zaczątkiem altanki, którą zbuduje dla Tuskulaków i ich gości:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyrząd do badania poziomu odchyleń od normy co dziwniejszych gości.

    OdpowiedzUsuń
  12. Klupę do bardzo grubych drzew.

    OdpowiedzUsuń
  13. mierzycie stopień nachylenia zbocza pod winnicę?

    OdpowiedzUsuń
  14. Są karej, w których rozpędza się tudzież rozpędzało deszczowe chmury z racji uroczystości i obecności pewnych typków. Zatem Chłop wycelował w deszczowe chmurzyska, weźmie pif - paf i słonko wyjrzy:)
    A tak poważnie to zanim dałaś podpowiedzi to skojarzyło mi się z obrazem Matejki "Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem". Rozmów takowych nie przewiduję, ale obserwacji nie wykluczam.
    Może też być polowanie na szpaki:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Już wiem!!! To jest przyrząd do namierzania kretów! Idzie Chłop, idzie, patrzy - kret. Spuszcza wtedy wisiorek na lince do kreciej nory i trach! Kret nieprzytomny. Wyciąga go, przewiesza przez poziome ramię urządzenia i idzie dalej, do następnego kreta. Pod koniec dnia szyje futro dla Riannon.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chryste Hana osmarkałam sobie ekran!!! Puść trop Kretowatej ,że Chłop Riannon na nią z pułapką się gotuje!!

      Usuń
  16. O Wy ...! Nie wiedziałem, że poprzeczka jest ruchoma a do tego jest na niej kątomierz! Toż to specjalistyczne urządzenie służące do wyznaczenia wysokości drzewa, bądź budowli metodą trygonometryczną ;))) He he he! Tu Was mam! Co wygrałem? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo!!! Wygrałeś wirtualny uśmiech Riannon i Chłopa :-)

      Usuń
    2. A widzisz Hana :) Nie obiecywali, a nagrodę dali :):):)
      Jestem przeszczęśliwy :):):)!
      To kiedy kolejny quiz? Uwielbiam to!

      Usuń
  17. Zaraz wygrałem... niczego nie obiecywali!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wygląda na to, że jednak mierzy spadki, a nie drzewa. Tylko po co? Oto jest pytanie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A potrzymam Was troszkę w niepewności, tajemnica wyjaśni się po weekendzie :-)

      Usuń
  19. Mniecsię wydaje,że Przygotowujecie się na wyprawę pieszo dookołam świata ,śladamivGreków,Rzymian,Wikingów,i kogo tam jeszcze w świat niosło,Egipcjan?, jak nacprzyzwoitych archeologów przystało,a przyrząd ma wam służyć do wyznaczania trasy względem gwiazd. Jakie tam prozaiczne, wyznaczanie jakiejś wysokości...

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak dawno nie byłam na blogowym świecie ze mi się wszystko pomieszało i nawet nie próbuję zgadywać , aczkolwiek po zdjęciach pomocniczych wiem ze to jakiś mierniczy przyrząd na pewno jest ;) Patrząc jednak na Chłopa, myślę że może to być również przyrząd do zakraplania oczu świeżą wodą deszczową czli taka naturoterapia w ramach muzeum domów przysłupowych :))))))

    OdpowiedzUsuń
  21. Może być! Chłop jakiś taki zdziwiony, jakby Mu coś do oka wpadło! Ale że zwiedzającym też będą zakraplać? Dla jasności?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hana- no koniecznie, jako główna atrakcja, i będzie to muzeum i SPA w jednym :)))

      Usuń
    2. Ale Chłop w charakterze atrakcji, nie? A przyrząd to ściema! Że też na to nie wpadłam! Chociaż, sama już nie wiem - pełno mają w muzeum sprzętów niezbędnych w SPA - do wyciskania, rozciągania, wirowania... A Chłop chodzi po lesie i za pomocą tego przyrządu zbiera żywicę i sok z brzozy do robienia kremów przeciwzmarszczkowych?

      Usuń
    3. Kremów na krecim sadle oczywiście.

      Usuń
  22. cóś a la teodolit..czyżbyśmy mierzyli wały? [g]

    OdpowiedzUsuń
  23. Riannon!
    Z ogromną niecierpliwością czekamy na wyjaśnienie się owej tajemnicy :)))
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  24. A może stawek większy chcecie sobie zrobić i mierzycie boki :)
    Też umieram z ciekawości :))

    OdpowiedzUsuń
  25. Cierpliwości do jutra. Ogarniam się po przyjeździe i zaliczyłam dziś osobistą audiencję u Jego Wysokości Konserwatora Zabytków. Aby skorzystać z archiwum i nie robić tego, jak ostatnio, przez sąd, bo nie mam na to czasu, trzeba było mi napisać podanie (!!!) przedłożyć zaświadczenie z uczelni oraz... poczekać czy jego ekscelencja szanowny Pan Dyrektor rozpatrzy moją prośbę o wgląd w dokumentację pozytywnie :-) Rozumiecie, że coś takiego może człowieka intelektualnie wyczerpać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to w drodze wyjątku czekamy do jutra:))
      Ale nie dłużej!!!

      Usuń
  26. W tej sytuacji przychylam się do zdania Miki. Mam wyrozumienie dla takich spraw.

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak zobaczylam pierwsze zdjecie, to pomyslalam " o kurcze, Chlop jak nic wybiera sie na pielgrzyme:)))) " - co sie dzieje?!
    Nie mam pojecia do czego ma sluzyc ten przedmiot:(

    OdpowiedzUsuń
  28. Teraz to już tylko jako narzędzie tortur dla Pana Dyrektora, jeśli przypadkiem wpadłby na pomysł odmówienia Riannon. Wszak Chłop też DYREKTOREM jest, a w obronie praw swej ukochanej pogna do konserwatora. I właśnie po to narzędzie tortur skonstruował. Może też być, że obliczy wysokość okna konserwatora i wystrzeli pocisk śmierdzący:)Wszak akcja ma być jednorazowa:)

    OdpowiedzUsuń