O mnie

Moje zdjęcie
Kobieta wciąż zadziwiona otaczającym ją światem. Z wykształcenia archeolog, z wyboru Wolny Człowiek i Kustosz we własnym Muzeum. Z urodzenia Wrocławianka, z wyboru mieszkanka małej wsi. Na pytania miejskich kolegów: "co ty robisz do licha na tej wsi"??? odpowiada: "żyję!!!". Zawsze niepokorna i pozostanie taką do śmierci. Wyznaje w życiu maksymę: "Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia". Kobieta owa ma wciąż wiele pomysłów, które uparcie realizuje na powyższej zasadzie. Posiadaczka 2 psów i 1 Chłopa. Chce się dzielić z ludźmi swoim kawałkiem życia prowadząc Gospodarstwo Agroturystyczne, Muzeum Dwór Feillów oraz Hodowlę Psów Rasy Golden Retriever.

piątek, 13 kwietnia 2012

Rozstrzygnięcie zabawy w imiona.

Mam dwie wiadomości, złą i dobrą. Zła jest taka, że mimo ogromnych chęci, nie skorzystałam z żadnej propozycji, które od Was padły. Nie, to, że mi się nie podobały, kilka było naprawdę trafionych. Okoliczności jednak zdecydowały, że zmieniłam koncepcję. Dobra wiadomość jest taka, że wszyscy, którzy zgłosili swoje propozycje, brali udział w losowaniu obiecanej niespodzianki i każdy miał takie same szanse na szczęśliwy los.

Imiona, jakie nadałam pieskom to:
Izer Voice
Izer Song
Izer Melody,

Czyli wyszedł mi z tego "Tryptyk Izerski" :-)
Miałam ogromną ochotę na uwiecznienie nazwy naszych gór przynajmniej w nazwie jednego pieska. Piesków jest tak niewiele, a ta trójka taka symboliczna, że tryptyk ułożył mi się sam.
Drugie człony mają związek z dźwiękami. Niech nasze pieski przejdą przez życie śpiewająco :-)

Maszyną losującą była "starożytna" maselnica, która już raz posłużyła mi za rekwizyt na jarmarku wielkanocnym. Za sierotkę robił oczywiście Chłop, który na tę okazję nawet się ogolił, jak również dokonał ablucji, choć do Święta Kupały jeszcze daleko :-)

Wszystkie Wasze nicki zostały zapisane na karteczkach:

 Zwinięte w papiloty:
 Chłop wrzucił je do maszyny losującej:
 Po czym nieźle zamieszał:

 Tak zamieszał, że wszystkie papiloty, prócz jednego, opadły przez dziurki na dno.
Los,który został jest tym szczęśliwym:
 A jest nią:

INKWIZYCJA

Inkwizycję proszę o podesłanie na maila (widoczny w profilu) adresu, na który mam przesłać obiecaną niespodziankę.
Niespodzianką jest frywolitkowa zakładka do książki wg mojego własnego projektu i oczywiście własnego wykonania. Wydziergałam ją doglądając maluszków.


Dorzucę coś jeszcze :-)
***********************************

W kwietniowym wydaniu Gazety Kolekcjonera ukazał się mój artykuł prezentujący pewną ciekawą historię. Materiał ten ma dla nas szczególne znaczenie. Zdjęcia tam prezentowane mają charakter materiału źródłowego. Kilka z nich pokazałam Wam na początku mojej historii blogowania. Nadszedł czas, aby zebrać wszystko w całość. Serdecznie zapraszam:




11 komentarzy:

  1. No niemożliwe?! Ależ mi się pofarciło, Twoje frywolitki są dla mnie czymś absolutnie mistrzowskim, dla mnie ta sztuka to czarna magia ;-)) Bardzo piękne imiona wymyśliłaś dla szczylków, niech im się w życiu wiedzie ;-)
    No i pozwolę sobie zauwazyć, że ślicznie się wstrzeliłam w wiodącą literkę miotu ;-))
    Maila napiszę wkrótce, dziękuję i ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie podwójnie się cieszę, że trafiło na osobę, której podobają się frywolne prace :-) I rzeczywiście, wstrzeliło się w literkę I :-) Jak tu nie wierzyć w magię :-)

      Usuń
  2. Piękne imiona, oby przyniosły nosicielom wspaniałe, psie życie. Gratulacje dla zwycięskiej Inkwizycji. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne imiona, pasują do kluseczek :)

    Koleżance Inkwizycji gratuluję z całego serca i zazdroszczę okropnie, chociaż to takie płytkie uczucie jest...
    No nie mam szczęścia do internetowych losowań ;)

    Ale jeszcze chciałam pogratulować Chłopu bo wygląda jak zawodowy Maryś od losowań wszelakich o!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frywolitka zakręciła mnie na całego. Będę jeszcze robić jakieś "cukiereczki", zatem zapraszam, może w przyszłości się poszczęści :-)

      Usuń
  4. No i bum ibum Inkwizycja wygrała- gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  5. Spotkalam sie z roznymi imioninami... Puzon, Krawat, Tabaka... coz wlasciiel ma prawo dac imie. U nas may dwa pasy. jeden to Cami Toyota od zerwisu zajmujacego sie sprowadzaniem saochodow, a drugi, a wlasciwie druga, bo to ona wai sie Figa...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  6. Imiona jak najbardziej zasadne, wskazujące na region pochodzenia psinek:) Mnie pasują, a jeden urwisek zamieszaka u mnie, na drugim końcu kraju:)
    Jednak nic nie przebije Chłopa z maselnicą!!! Powinien jeszcze w kojczyku zasiadać, wśród izerskich maluchów.
    Proponuję na wszelkich jarmarkach jakąś loterię zrobić i znajdą się tłumy:)
    Frywolitki też podziwiam, bo dziergam, ale nie w tym kierunku.
    Pozdrawiam wszystkich Tuskulaków i szczerze gratuluję Inkwizycji:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze,że braliśmy udział poza konkursem, bo tak rasowych przydomków (właściwie brzmiących już jak tytuły) byśmy nie wymyślili- normalnie jak araby -po parę milionów sztuka:) (choć to właściwie ta sama sfera).
    Gratulujemy inwencji!

    PS.No bo Iron Maiden nie pasowałoby z conajmniej kilku- w dodatku oczywistych- powodów;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Imiona super! Izerska muzyka bedzie w nich :)
    Ja to wam tej maszyny losujacej zazdroszcze, wielki uklon w strone chlopa, spisal sie dzielnie. A tak na marginesie do czego ona sluzyla, kiedys?!
    Wiem, wiem,( nie zdradzisz) musze zawitac do was, i wszystko obejrzec w muzeum - za ktore mocno trzymam kciuki!
    Nie bralam udzialu w losowaniu niestey. Inkwizycji, gratuluje takiej fajnej frywolitki ksiazkowej:)
    Trzymajcie sie kochani, usciski!

    OdpowiedzUsuń